Biblioteka
WALENTYNKI W BIBLIOTECE
Dominik Chmielecki (1d2), Michał Przybylski (3b1)
14 lutego na śniadaniowej przerwie zasiedliśmy w szkolnej bibliotece. Pani Dyrektor przedstawiła nam rodzaje miłości i poczuliśmy się wypełnieni wiedzą od stóp po czubki włosów. Nauczyciele odczytywali miłosne wiersze różnych poetów, dla przeciętnego człowieka brzmiały one jak abrakadabra i hokus-pokus. Śmiech i oklaski wzbudziło krótkie dzieło teatralne przedstawione przez panią Karolinę (Burns) i pana Janusza (Uhma), którzy w niezwykle zabawny sposób ukazali relację małżeńską. Gra aktorska wyżej wymienionych, nagrodzona oczywiście wielkimi brawami, w mym odczuciu zasługuje na najwyższe uznanie.
Czas przy naszych wspaniałych nauczycielach mijał tak przyjemnie, że nie zauważyłem, gdy nadszedł moment dla mnie kulminacyjny. Słowa mojego wiersza o miłości odczytała koleżanka z redakcji, Dagmara Płaszczyńska. Byłem w ekstazie! Poczułem ciepło w sercu, gdy na koniec dostałem lekkie oklaski.
Tak właśnie minęło walentynkowe czytanie miłosnych utworów w naszym liceum. Jest mi niezmiernie miło, że uczestniczyłem w tym wydarzeniu.
A oto mój walentynkowy wiersz:
Walentynki
W dniu zakochanych serce mocniej bije,
Miłość jak długa i kręta rzeka się wije.
Wszystkie uczucia ożywają w mym wnętrzu,
Emocji pioruny unoszą się w powietrzu.
Twoje uczucia są dla mnie jak błyskawica,
Rozświetlają moje dni, to prawdziwa sił mgławica!
Przy tobie czas wolniej i szczęśliwiej mija,
Nasz związek pięknie i w harmonii się rozwija.
Walentynki to czas, gdy kwitną uczucia prawdziwe,
Dziś wszystko jest bardziej kolorowe i żywe.
Twoje spojrzenie jest jak promień słońca,
Kochanie, niech nasz wspólny czas trwa bez końca!
Ten z kolei utwór napisał Jakub Romanowski z 4c:
Sen
Uwielbiam ten dotyk, zbłąkany na skórze
Gdy dłoń twoja ciepła powoli mnie gładzi
Skąpani w zieleni i niebios granacie
Żadnych frasunków i nic nas nie drażni
Słońce przypieka a chmury pływają
Strumyczek przydrożny uderza o skałę
A my cicho bieżąc patrzymy jak siedzą
Synogarlice od skwaru omdlałe
Jedynie przeszkodą nam może być burza
Trwającej rozłąki by krzywdy nam czynić
Ucina nam uścisk, odpycha ramiona
Tylko by szczęściu okropnie przeszkodzić
Ucieczką ratujmy się prędzej czym prędzej
Bo zaraz nas złapie paskudna ulewa
Ulewa łez gorzkich i nadziei smętnej
i ciągłego strachu kropi już z lekka
Na moim obliczu niezmiennie trwał uśmiech głębokiej szczęśliwości. Wychodząc z tego spotkania, mając w oczach obraz spektaklu a w uszach usłyszane przed chwilą wiersze miłosne wielkich poetów polskich, a także autorskie dzieła uczniów naszej szkoły, na tyle się w nich zatraciłem, iż spóźniłem się na lekcję. Ale najważniejsze dla mnie było to, że atmosfera tego dnia została ze mną aż do późnej nocy.
Święta z książką
Naszym czytelnikom obecnym i przyszłym życzymy cudownych, magicznych świąt i wspaniałych prezentów.
A to książki, które wprowadzą Was w świąteczny nastrój:
- „Księgarenka przy ulicy Wiśniowej” to zbiór opowiadań najlepszych polskich autorów literatury obyczajowej. W całość łączy je osoba właściciela księgarni, który wie, że książki są przewodnikami duszy. Czy ma rację? Czy uda mu się rozświetlić smutne poranki pewnej zapracowanej kobiety, która naprawdę nie znosi Świąt? Czy moc obdarowywania i czynienia dobra ma taką siłę, że smutne sekrety bohaterów przestaną im ciążyć na sercu?
- „Kot Bob i jego podarunek” Jamesa Bowena. Pewnego przedświątecznego dnia uzależniony od narkotyków James znajduje na swej wycieraczce kota. Ten niespodziewany podarunek przywróci bohaterowi wiarę w Boże Narodzenie, a nawet uratuje mu życie.
- „Morderstwo w Boże Narodzenie” Agathy Christie. Autorki nie trzeba przedstawiać. Tym razem Herkules Poirot zmierzy się z wyjątkowo przebiegłym mordercą, który na dodatek zburzy atmosferę Świąt w pewnym angielskim domu.
- „Magia grudniowej nocy” Gabrieli Gargaś. W małym bieszczadzkim miasteczku mieszkańcy śnią o Świętach jak z bajki. Wśród wzgórz otulonych śniegiem , w małych domkach, w których pachnie cynamonem to marzenia może się spełnić…
- „Dwanaście życzeń” Karoliny Głogowskiej i Katarzyny Troszczyńskiej. Czy ten grudniowy dzień może odmienić życie kilku osób? Przeczytajcie, jeśli została w Was chociaż odrobina wiary w cuda!
- A dla tych, którzy nie lubią za dużo lukru i cukru-pudru – „Śmierć w Breslau” Marka Krajewskiego, pierwszy tom serii o komisarzu Eberhardzie Mocku. Wrocław, maj 1933 roku. Zmasakrowane zwłoki dwóch kobiet. Tajemnicze zdanie napisane krwią ofiar. I wszędzie skorpiony. Idealna sprawa dla Eberharda Mocka…
Wasi bibliotekarze